"Niemożliwa miłość - jak z bajki..."
Wiesz Najdroższa, myślałem, że znów się pokłuję
O róży kocle, obojętność i niepewność
Z myślą: "bajkowy książę znów się oszukuje"
Szukałem lustra - Pytałem: "Czy to Ty królewno?"
Dokąd serce niezgodne z rozumem prowadzi(?)
I ciągle wśród: "Ja i tylko Ja!" rwie się z piersi,
Oszołomione z miłym rozumem się wadzi...
W końcu widzi wszystko jak widnokrąg bezkresny...
Wiesz? Teraz jest ta chwila, jak początek lata...
Przyjdzie jesień - utkamy słodką melancholię
Pod puchem cierpliwości przetrawmy też Zimę
Zanurzając się w oczekiwaniu na wiosnę...
Kto by pomyślał, że po tylu chwilach wiemy,
Choć teraz, że lustro winno być żywym tworem.
Odbicie przecież patrzy oczami zimnemi...
A gdy szkło potłuczemy uwalniamy Wolę...
Powiedz tylko, że nie ucieknie dzień, noc - to życie -
Powiedz tylko, że to jest baśń, nie żadna bajka
Powiedz tylko, czy tu będziesz, będziesz i będziesz,
A gdy zegar rozbije lustra świat bez krańca...
Autor : SEVERRO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz